[OT] komórki, vim i Microsoft (było: narzedzia dekstopowe)

Michal Skrzypek michals w math.uni.lodz.pl
Wto, 28 Cze 2005, 12:19:00 CDT


Witam!

> // Przepraszam, że się trochę poczepiam, ale mam robotę nad którą
> // powinienem ostro posiedzieć - a w takich sytuacjach najlepiej
> // się na listy pisze...
    Niestety, ja też mam za dużo roboty, tak więc odpowiadam :DDD

> > rekompilować kernel żeby były polskie literki w SMSach :)
> 
> To akurat chciałbym, żeby choć było można...
> 
> > vi, bo to bardzo wydajny edytor o wieeelkich możliwościach :)
> 
> Vim to bardzo wydajny edytor o wielkich możliwościach. Możesz mi
> powiedzieć, co takiego jest w innych edytkorach tekstowych, czego
> nie ma w vimie?
    Tak to jest, jak się wyrywa zdania z kontekstu. Czyżbym miał do
czynienia z dziennikarzem? :)

    Kluczowe słowo (wycięte) to słowo ZMUSZAĆ. Żeby było MOŻNA używać
vi, czy też rekompilować co się tylko chce, to ja też bym chciał. Dla
ułatwienia zrozumienia cytat poniżej:

"... Mimo ogromnej złożoności sposobu komunikacji komórki z centralą
KAŻDY potrafi zadzwonić. A to dlatego między innymi, że nikt nie pyta
użytkownika tuż przed połączeniem, który nadajnik teraz wybrać, jaką
kompresję zastosować, nie ZMUSZA go do napisania skryptów, które będą
--->                      ^^^^^^
to regulować ani rekompilować kernel żeby były polskie literki w
SMSach :)"

> > wielki boom na W95 (który to wymiótł całkowicie konkurencję)
> 
> Jaką konkurencję?
    OS/2 na ten przykład. Tamte wersje Linuxa były używalne tylko dla
hackerów, zwykli userzy musieli mieć odpowiedniego sąsiada :).

    Czy przypadkiem nie odchodzimy zbytnio od tematu? ;) Dla tych
zainteresowanych systemami z tamtych czasów, "muzeum systemów" opisane
pod kątem rozwoju GUI znaleźć można pod tym adresem:

    http://en.wikipedia.org/wiki/History_of_the_GUI

> Problem w tym, że jakieś-tam źródła podały, że Microsoft mógłby przez
> pięć lat rozdawać Windows i Office'a, nie zarobić dolara i nie upaść.
> I to to jest tak naprawdę niepokojące.
    Obawiam się, że nie upadnie nawet po zapłaceniu wszystkich
zasądzonych kar. Według mnie powinno się dołożyć przynajmniej kilka zer
do tych obecnych, żeby kary te były w jakikolwiek sposób dokuczliwe.
Albo np. podzielić firmę na pół :). W każdym razie państwo dostaje zbyt
dużo podatków od Microsoftu, żeby sobie na to pozwolić - jeszcze się
przeprowadzą? :)

Pozdrawiam,
Michał Skrzypek



More information about the ubuntu-pl mailing list